Dzisiaj po lekcji eliksirów profesor kazał mi zostać. Był zły o to, że nie interesuję się eliksirami poza lekcjami, mówił, że nie mam ambicji.
Napisał kartkę do pani z biblioteki, kazał mi przeczytać wszystkie książki, które od niej dostanę. Potem mam się do niego znowu zgłosić. Trochę się boję. Bardzo się boję. Nie wiem, czego on ode mnie oczekuje.
Poza lekcjami wszystko w porządku. Nienawidzę tej Gabrielle. Jest jak rzep, przyczepiła się do mnie. Innym Ślizgonom chyba też nie podoba się jej towarzystwo. Aimee też jej nie lubi, ale ona w ogóle z nią nie rozmawia, tylko ze mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz